Zmiany w zakresie prawa podatkowego zawsze pociągają za sobą wzmożone zainteresowanie przedsiębiorców przekształceniami w zakresie formy prawnej prowadzonej działalności gospodarczej. Nie inaczej było po wejściu w życie nowelizacji w zakresie prawa podatkowego, zwanej „Polskim Ładem”. Wielu polskich przedsiębiorców zaczęło analizować, jaka forma prawna będzie dla nich najkorzystniejsza. Od ponad dwóch lat zauważalny jest wzrost zainteresowania przedsiębiorców przekształceniami. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne.  Wspólnicy takich spółek mogą płacić efektywnie nawet 17,3% podatku dochodowego. Dlaczego tak się dzieje? Poniżej pokrótce przedstawimy podstawowe różnice oraz zalety prowadzenia działalności gospodarczej w takiej formie.

Podstawowe zalety

Po objęciu spółek komandytowo – akcyjnych, a następnie spółek komandytowych podatkiem dochodowym od osób prawnych (CIT), w przekonaniu wielu osób spółki te przestały być, z podatkowego punktu widzenia, atrakcyjną formą prowadzenia działalności gospodarczej. Niesłusznie.

Wraz z objęciem wyżej opisanych spółek podatkiem CIT ustawodawca wprowadził dla wspólników preferencję, z której wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy.

Spółka komandytowa (SPK) oraz spółka komandytowo – akcyjna (SKA) są podatnikami podatku CIT, czyli „same” muszą zapłacić podatek od uzyskanego dochodu. Na gruncie prawa podatkowego zostały więc zrównane ze spółką z o.o. czy spółką akcyjną. Obecnie podstawowa stawka podatku CIT wynosi 19%, natomiast spółki, spełniające pewne kryteria, zapłacą podatek dochodowy w stawce 9%. Czyli jest to pierwszy etap opodatkowania.

Wspólnik takiej spółki chciałby jednak otrzymać swój udział w zysku. Jednak jego wypłata powoduje, że ponownie zysk ten będzie opodatkowany zryczałtowaną stawką 19%. Czyli mamy drugi etap opodatkowania. I patrząc pod tym kątem, faktycznie opodatkowanie wspólników nie byłoby atrakcyjne – odpowiednio 26,3% (stawka CIT 9%) lub 34,4% (stawka CIT 19%).  Skąd zatem 17,4%?

Kluczowe znaczenie ma wprowadzona preferencja,  przyznana jednemu z rodzajów wspólników takiej spółki – komplementariuszowi (drugim jest komandytariusz w SPK lub akcjonariusz w SKA). Ma on możliwości odliczenia od swojego podatku PIT, podatku CIT zapłaconego przez spółkę.

Omawiana preferencja prowadzi więc do tego, iż faktyczne obciążenie komplementariusza będzie takie samo jak przed objęciem spółki komandytowej podatkiem CIT, a nawet niższe.

Przykład:

Roczny dochód spółki – 250.000 zł

Udział komplementariusza w zysku spółki: 98%

Dochód spółki przypadający na komplementariusza: 245.000 zł

Podatek należny od spółki: 22.500 zł (9% x 250.000)

Zysk do podziału dla wspólników: 250.000 – 22.500 = 227.500 zł

Zysk należny komplementariuszowi: 222.950 (98% x 227.500)

Podatek komplementariusza: 42.361 zł (222.950 zł x 19%)

Podatek należny do zapłaty przez komplementariusza po odliczeniu podatku zapłaconego przez spółkę: 20.310 zł (42.361 – 22.050*)

*20.050 to kwota, którą komplementariusz może odliczyć, bowiem podatek należny od spółki wynosił 22.500, a komplementariusz posiada 98% udziałów w zysku spółki, stąd 22.500 x 98% = 22.050.

Jak więc widać na powyższym przykładzie, w tej sytuacji efektywna stawka opodatkowania komplementariusza wyniosła 17,29%, a nie 26,4%.

Preferencją dla komandytariusza, czyli drugiego rodzaju wspólnika jest zwolnienie z podatku zysku wypracowanego przez te spółki. Jednak nie jest tak różowo. Zwolnieniu podlega tylko połowa wypłaty i to do wysokości 60 000 w skali roku. Tym samym komandytariusz zapłaci podatek w stawce 9,5% do kwoty 120 000 zł. Zatem dużą rolę odgrywać będzie określenie udziałów w zysku spółki.

A co ze składką zdrowotną?

Główna zmiana „Polskiego Ładu” dotyczyła składki zdrowotnej. Po pierwsze przedsiębiorcy nie mogą jej odliczać od podatku, a po drugie podstawą jej wymiaru jest dochód podatnika, a nie ryczałtowo określona kwota. Przykładowo podatnik prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą nie dość, że zapłaci 19% podatku to jeszcze 4,9% składki zdrowotnej. To powoduje, że jego obciążenia wzrosną do 23,9%.

Jednak wspólnicy spółek komandytowych nie będą płacić składki zdrowotnej od osiągniętego przez nie dochodu, czy z zysku wypłaconego przez te spółki. W ich przypadku podstawa wymiaru składki zdrowotnej nadal będzie określona kwotowo i wyniesie 559,89 zł za miesiąc (kwota obowiązująca w 2022 roku). Możesz zatem osiągnąć 1 mln złotych dochodu, od którego zapłacisz 17,3% podatku i około 7 tys. składki zdrowotnej.

Uwaga: w 2022 r. wspólnicy spółki komandytowo-akcyjnej (komandytariusze i akcjonariusze) nie są zobowiązani do opłacania składki zdrowotnej. Zmieni się to od 2023 roku, kiedy ten obowiązek zostanie nałożony tylko na komplementariuszy tej spółki, przy czym wysokość składki będzie ustalana tak samo, jak w przypadku spółki komandytowej.  Akcjonariusze nadal jej nie zapłacą.

Danina solidarnościowa

Warto również wskazać, że zysk wypracowany i wypłacony wspólnikom tych spółek, nie jest brany do obliczenia daniny solidarnościowej, zwaną również podatkiem dla najbogatszych. Przypomnijmy, że do jej zapłaty zobligowane będą osoby fizyczne, których dochód przekroczy kwotę 1.000.000 zł. Podstawą obliczenia daniny solidarnościowej będzie nadwyżka nad tą kwotą, a stawka wynosi 4 %.

Możliwość wejścia na „estoński CIT”

Jedynie na marginesie należy wspomnieć, iż od 1 stycznia 2022 roku spółki komandytowa i komandytowo akcyjna będą mogły skorzystać z estońskiego CIT. W takim przypadku w ogóle nie będziesz musiał płacić podatku CIT, o ile nie wypłacisz sobie zysku. Ponieważ dla większości wspólników spółka jest głównym źródłem przychodów, opcja ta może być zastosowana w przypadku powołania spółki inwestycyjnej, którą będziesz rozwijał.

Podsumowanie

Jak więc widać Polski Ład reanimował spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne, których popularność spadła po objęciu ich podatkiem CIT. Wzrost obciążeń publicznoprawnych o prawie 5% (składka zdrowotna) może przyczynić się wzmożonego zainteresowania tą formą opodatkowania.

Przeprowadzenie zmian w tym zakresie może się wiązać z innymi problemami i ryzykami jak, chociażby schematy podatkowe, klauzula obejścia prawa podatkowego, czy obowiązki wynikające z innych przepisów prawa. Z tego względu istotne jest, aby przy przeprowadzeniu zmian organizacyjnych skorzystać z pomocy specjalistów, którzy dopilnują, aby przeanalizowane zostały wszelkie możliwe aspekty, a wybór formy prawnej oraz sposobu opodatkowania był dla przedsiębiorcy optymalny i bezpieczny.

Z tego też względu zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią, która specjalizuje się w obsłudze przedsiębiorców od strony korporacyjno-podatkowej.

Transfer danych do USA – czy czekają nas zmiany? Poprzedni
Następny Umowa o roboty budowlane czy umowa o dzieło? – praktyczne skutki ustawowego podziału